Doświadczenie - elegancka nazwa wszystkich nieprzyjemności, jakie spotkały nas w życiu.
Gilbert Keith Chesterton
Gilbert Keith Chesterton
Czasem są takie dni, że nie wyjdzie. Nie wyjdzie i już. Masz wrażenie, że cały wszechświat sprzysięga się przeciw tobie, tupie nogą i pokazuje figę. A człowiek to taka głupia, naiwna konstrukcja. Mimo wizji porażki na horyzoncie, nadal brnie ku nieuniknionemu.
Tak w skrócie mogłabym opisać moje zmagania z pieczywem w trakcie Światowego Dnia Chleba. Gdybym wcześniej szumnie nie zapowiadała "już jutro na blogu taki chleb, że eksplodują Wam kubki smakowe", pewnie mogłabym się cieszyć smakiem dyniowego bochenka ;) Pracowałam z niezwykłą starannością, doglądałam każdego procesu z należytą uwagą - w końcu to mój debiut w sieci! Chociaż chleby piekę nie od wczoraj. Ale z każdą minutą malała nadzieja, narastała frustracja. Czemu nie rośniesz niewdzięczna maso?! Światło w tunelu zgasło wraz z wizytą w piekarniku. Cóż, człowiek bez zakalca jak.. nawet nie ma powiedzonka na ten temat!
Tak w skrócie mogłabym opisać moje zmagania z pieczywem w trakcie Światowego Dnia Chleba. Gdybym wcześniej szumnie nie zapowiadała "już jutro na blogu taki chleb, że eksplodują Wam kubki smakowe", pewnie mogłabym się cieszyć smakiem dyniowego bochenka ;) Pracowałam z niezwykłą starannością, doglądałam każdego procesu z należytą uwagą - w końcu to mój debiut w sieci! Chociaż chleby piekę nie od wczoraj. Ale z każdą minutą malała nadzieja, narastała frustracja. Czemu nie rośniesz niewdzięczna maso?! Światło w tunelu zgasło wraz z wizytą w piekarniku. Cóż, człowiek bez zakalca jak.. nawet nie ma powiedzonka na ten temat!
Ale wyrywam się z tego marazmu, ocieram łzy porażki i przełykam tą gorycz. Nawet się uśmiechnę pod nosem, choć zwyczajnie żal mi zmarnowanych produktów. Na poprawę nastroju proponuję proste i pyszne ciasto cytrynowe. Temat chleba z pewnością kiedyś na blogu wróci, póki co, poćwiczę bez światła jupiterów. A w przyszłym roku WBD nie odbędzie się bez mojego udziału!
Ciasto jest bardzo wilgotne i bardzo cytrynowe. Lekko zmodyfikowałam przepis Nigelli, bo lubię gdy w żyłach płynie krew, a nie lukier ;) Zmieniłam także proporcje, nieco dodałam, nieco ujęłam. W sam raz na piątkowy podwieczorek z kawusią i gazetą. Albo z dobrą książką. Lub filmem. Lub fajnym człowiekiem. W zasadzie pasuje do każdego i do wszystkiego.
Ciasto orzechowo-cytrynowe
tortownica o średnicy 23cm
200g miękkiego masła
170g drobnego cukru trzcinowego
4 jajka
50g mąki pszennej
250g zmielonych orzechów (u mnie 50/50 migdały i orzechy włoskie)
1 łyżka ekstraktu waniliowego
skórka otarta z 2 cytryn + sok
Dno tortownicy wyłóż papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzej do 180 st. C.
Utrzyj masło z cukrem na puszystą masę, w trakcie mieszania pojedynczo dodawaj jajka na przemian z porcjami mąki. Gdy wszystkie składniki się połączą, dodaj zmielone orzechy, ekstrakt waniliowy oraz skórkę i sok z cytryny. Delikatnie wymieszaj za pomocą drewnianej szpatułki. Przelej ciasto do tortownicy i włóż do piekarnika na mniej więcej godzinę.
Piecz do suchego patyczka - wbij go w środek ciasta. Jeżeli jest czysty ale czujesz, że ciasto jest odpowiednio wilgotne, wyłącz piekarnik. Uchyl drzwiczki i zostaw tam ciasto, aż całkiem wystygnie.
Jeżeli w trakcie pieczenia ciasto zbyt mocno się przypieka, przykryj je papierem do pieczenia.
Podawaj posypane cukrem pudrem. A jeśli lubisz cytryny do kwadratu, podaj lemon curd!
Och, ono jest z orzechami ^^
OdpowiedzUsuńFajny tekst, wciągnęłam nosem na jednym tchu.
Pozdrawiam ciepło i życzę jurnych drożdży - bo to zapewne one nawaliły.
Niestety, tym razem zawiódł mnie zakwas ;)
UsuńJagoda,
OdpowiedzUsuńtak czasami jest i już.
Na nic starania,zabiegi,rozgoryczenie...
Ale ciasto doskonałe!
Mogę wziąć sobie ten kawałek?
Zapraszam o każdej porze :)
Usuńtakie porażki często się wspomina z uśmiechem, jak się już złapie wiatr w ..kuchenny fartuch ? :)
OdpowiedzUsuńmoją ostatnią klapą okazało się odwrócone ciasto z jabłkami. wyglądało pięknie.. i miało piękny zakalec. nie odmówiłam sobie zjedzenie owoców z wierzchu, a łzy otarłam kolejnym ciastem parę dni później :)