Tak, dynia to dla mnie uosobienie jesieni - ze względu na orzechowo-słodki smak i słoneczno-jesienny kolor.
Tym razem zrobiłam błyskawiczne ciasteczka (bo jak pamiętacie, bez ciasteczek nie potrafię żyć) dyniowe z palonym masłem i czekoladą. Tak, palone masło to rzecz, która będzie często wracać. Ciastka wybornie smakują z mleczną kawą lub samym mlekiem.
Dyniowe ciasteczka z kawałkami czekolady
pumpkin chocolate chip cookies
z przepisu wychodzi 10 ciastek
100 g masła
150 g brązowego cukru
100 g dyniowego purée
150 g mąki pszennej
1 łyżeczka soli
1 jajko
przyprawy: 1/2 łyżeczki imbiru, 1/2 łyżeczki cynamonu, 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
100 g groszków czekoladowych / posiekanej czekolady gorzkiej
Masło roztop w rondelku i podgrzewaj przez ok. 10 minut. Najpierw się spieni, potem zacznie bąbelkować. Gdy zmieni kolor na złoty, a na dnie zacznie wytrącać się brązowy osad - ściągnij z palnika i ostudź.
Piekarnik nastaw na 180 st. C.
Ostudzone masło zmiksuj z cukrem, dynią, mąką, solą, przyprawami i jajkiem. Na koniec wmieszaj posiekana czekoladę.
Blachę wyłóż papierem do pieczenia. Za pomocą łyżki nakładaj porcje ciasta (ja używam gałkownicy). Piecz przez ok. 15-20 minut, aż ciastka lekko zbrązowieją na brzegach. Studź na kratce.
Ja mam w planie dyniowe ciasteczka upiec jutro. Twoje wyglądają przepysznie:-)
OdpowiedzUsuńTo może mała zmiana planów i będą te? ;)
Usuńdynię uwielbiam i ostatnio co chwilę robię ciasteczka dyniowe, ale te Twoje to rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWygląda apetycznie! ;))
OdpowiedzUsuńSmaczny monotematyzm :D
OdpowiedzUsuńPrzyjmuję to jako akceptację następnego przepisu z dynią :P
UsuńTen kolor! Te kawałki czekolady! Taki mały raj ;)
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadam. A zostało już tylko jedno :(
UsuńCiastka wyglądają cudnie. Kiedyś upiekłam sernik z dynią, ale to nie były nasze klimaty. Zastanawiam się czy nie wybrać się na Święto Dyni we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym. Warto by spróbować ciastek ;)
OdpowiedzUsuńGdybym miała bliżej to z pewnością bym poszła. Sernika jeszcze nie piekłam, ale mam go na liście ;)
UsuńA ja jeszcze nigdy z dyni nie piekłam.. ale kupiłam już małą hokkaido, więc niebawem coś z niej przygotuję! ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze czarujesz zdjęciami. *.*
Świetne te ciasteczka! :D
Koniecznie! Czekam na relację czy smakowo odpowiada. A potem na gradobicie przepisów ;)
UsuńSmaczna propozycja :>
OdpowiedzUsuńA jakie konkretnie odmiany dyni polecasz?:)
OdpowiedzUsuńNie znam się zbytnio na odmianach, bo w mojej okolicy ciężko kupić coś poza dynią Bambino :D Więc jeśli tylko trafię na małą hokkaido albo piżmową, to biorę kilka bez zastanowienia. Ta pierwsza jest słodka, lekko orzechowa w smaku i mączysta, druga bardziej wilgotna. Obie nadają się do słodkich zastosowań.
UsuńOstatnio kupiłam dosyć dużą odmianę, w seledynowym kolorze. Kiedyś trafiałam na podobne, ale mniejsze. Były pyszne, więc liczę, że ta też mnie nie zawiedzie.
Sliczny kolor mają :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie powstrzymałabym się przed wzięciem kolejnego; ))
OdpowiedzUsuńdynia opanowała blogosferę kulinarną, nie ma co ;)
OdpowiedzUsuńJagódko, o bezlitosna! Jutro dymam na targ po dynię i zabieram się za te ciacha :)
OdpowiedzUsuńMają piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zafiksowana na punkcie dyni, więc przepis sobie zapisuję :)
Wyglądają smacznie i chyba dała bym się przekonać do dyni. Mi osobiście jej smak nie przypadł do gusty.
OdpowiedzUsuńMam sporo dyni i chyba wiem już do czego jej użyję :D
OdpowiedzUsuńMożna użyć do tego przepisu świeżego imbiru? Jak tak to ile?
OdpowiedzUsuńNie więcej, jak łyżeczkę ;) Smak będzie nieco inny, bardziej cytrynowy.
Usuń