niedziela, 7 października 2012

W poszukiwaniu kuchennych utensyliów

Czasem trzeba wygrzebać się z domowych pieleszy i wyjść do ludzi. Najlepiej na pobliski Targ Staroci, gdzie aż roi się od rzeczy mniej lub bardziej użytecznych. Zaczynając od rzeźb jeleni i łabędzi, przez zastawy stołowe i sprzęt wojskowy, po dziewiętnastowieczne szafy i stare butelki po piwie.
Można kręcić się godzinami w tym rozgardiaszu i nawet nogi nie bolą aż tak bardzo. Gdy się zmęczymy, zawsze znajdzie się miejsce z tłustą kiełbasą i kuflem piwa.
Nie ma co ukrywać, kocham takie miejsca. 





9 komentarzy:

  1. uwielbiam takie targi, zawsze można znaleźć coś dla siebie ;)
    pozdrawiam,
    Szana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A gdzie to, gdzie to ? :)
    Również uwielbiam, choć dawno nie miałam okazji odwiedzić..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem niedaleko, w Bytomiu. I to każdego miesiąca :)

      Usuń
    2. byłam na nim raz. całkiem fajne miejsce. miałam nadzieję, że zaskoczysz mnie, że w okolicy mamy jeszcze inne 'złoża skarbów' :)

      Usuń
    3. To może zaskoczy Cię, że w Rudzie Śląskiej też są takie targi? Najbliższe 20.10, też się wybieram :)
      http://www.ttrs.pl/

      Usuń
    4. Targ dobrze znam, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, by szukać na nim staroci! ( tak, udało Ci się mnie zaskoczyć :) )

      Usuń
  3. kocham takie targi... i czekam z niecierpliwością na maj! bo u nas tylko w maju takie cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie za tydzień będzie i chyba znów się wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne zdjęcia!! Az sama się wybiorę w niedzielę na Plac Żydowski...

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...