Kto mnie zna, ten wie, że mam moja osobowość to miks choleryka i melancholika - chyba nie można gorzej trafić. W tych okolicznościach często muszę się powstrzymywać od demotywujących opinii, które mi towarzyszą. Tak będzie i tym razem. Nie powiem złego słowa na fakt, że majówka nie była pogodowo najbardziej udana, że ostatnie dni zmusiły mnie do wyciągnięcia szalika i nagle przeżywam szok termiczny, bo nadeszło lato. I na domiar złego nie mogę się cieszyć tą zmianą, gdyż czeka nas całoweekendowe noszenie gruzu. Dla odmiany powiem, że na takie okazje dobrze jest testować nowości z różnych szerokości geograficznych. Proponuję sprawdzić czy zasmakują Wam lody, które z definicji lodami nie są, za to mogą być smaczne i zdrowe zarazem. Gdybyśmy mówili o klasycznych lodach, przy słowie "zdrowe" mogłabym z kpiną parsknąć śmiechem. Ale to są lody z awokado, w dodatku wegańskie i raw (wow!) - esencja bycia świadomym i bio.
Spróbujcie, mi smakowały. U mnie prawie wegańskie, bo nie znalazłam takiej dobroci, jak "karobowe łezki".
Wegańskie lody z awokado
przepis po zmianach z bloga Free People
vegan avocado mint chocolate chip ice cream
3 awokado Hass (w ciemnej skórce)
2 średnie banany
1/2 szklanki mleka kokosowego
1/2 szklanki oleju kokosowego
6 łyżek syropu z agawy
2 łyżki ekstraktu miętowego/kropli miętowych
dwie garści posiekanych liści mięty
50g groszków czekoladowych / karobowych (dałam posiekaną czekoladę)
Wszystkie składniki, oprócz groszków czekoladowych, zblenduj na gładką masę. W razie potrzeby dodaj więcej syropu z agawy, mleka kokosowego lub ekstraktu miętowego. Na koniec wmieszaj groszki drewnianą łyżką.
Masa jest dość gęsta, więc standardowa maszynka może mieć problem. Schowaj ją więc do lodówki i mieszaj mikserem co 30 minut do osiągnięcia pożądanej konsystencji.
O dziwo, te lody potrafią zamarznąć na kamień!
po prostu... padłam!
OdpowiedzUsuńo kurcze jaki pomysł:)
OdpowiedzUsuńSuper, koniecznie chcę takie wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na lody! czuję, że muszą świetnie smakować - bardzo ciekawy przepis! :)
OdpowiedzUsuńIstny odlot! :))
OdpowiedzUsuńlody avokado <3 <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w konkursie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.fochygochy.blogspot.com/2014/05/konkurs-z-ksiazka-w-tle.html
Super !
OdpowiedzUsuńDrodzy autorzy, a może umieścicie jakiś tekst, jak dbać o zdrowie i formę u mężczyzn? Co jeść? Chcę polecić coś mojemu facetowi..
Słyszał ktoś może o webinarach dietetyk Ałły Bazarovej? Odbywają się w środy o 20.30. W tę środę (28.05.) tematyka będzie dotyczyć zdrowia mężczyzn. Link do webinara: http://bit.ly/1iMNoTd
Słyszał ktoś coś o tym? Polecacie?
widziałam na foodgraver ale nie wiedziałam że to twoje, cudne!
OdpowiedzUsuńW tym że zamarzają właśnie nie ma nic dziwnego - przecież olej kokosowy jest twardy w temperaturze pokojowej, a co dopiero po zamrożeniu! Z mojego doświadczenia z lodami (robię średnio 2 razy w tygodniu ostatnio:)) wiem, że totalnie się on do nich nie nadaje. Moim zdaniem wystarczy go tutaj pominąć, nie trzeba zastępować (mleko kokosowe i awokado zapewnią kremowość, banan też się przyczynia), ewentualnie taką samą dodatkową porcją mleka kokosowego. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJem oczami,,,wyglądają przesmacznie.
OdpowiedzUsuń