L jak lipiec. L jak lenistwo.
Odpycham od siebie myśl, że przede mną dużo żmudnej pracy i czas wypełniam wszystkim, co ciekawe i nieistotne. Jest tak lepko i ciepło, prawie jak w nadmorskich kurortach. I niemal żadnej możliwości na lekkie ochłodzenie, ściany budynków wchłaniają ten żar.
Postanowiłam poszukać innych źródeł ochłodzenia niż nadmorska bryza. Truskawki są już na finiszu, a w okolicy właśnie pojawiły się wiśnie. Połączenie ich kwaskowatego smaku z kardamonem spadło mi do rąk wprost z nieba. Udało mi się połączyć je w taki sposób, że trudno powiedzieć sobie "stop!". Jeszcze tylko jedną łyżeczkę..
Miękkie, kremowe, słodkie i kwaskowate zarazem, wcale nie nudne i zdecydowanie warte powtórzenia!
Na zdjęciach oczywiście towarzyszą nam czereśnie, ale nie dajcie się zwieść ;) Lody są barrrdzo wiśniowe.
cardamon cherry ice cream
pomysł na smak od food wanderings
5 żółtek
450ml mleka skondensowanego niesłodzonego
180g cukru
3/4 łyżeczki zmielonego kardamonu
200ml śmietany 30%
2 łyżki ekstraktu waniliowego
400g wiśni
5 łyżek cukru pudru
+ dodatkowe dwie garści wiśni
Mleko wlej do rondla, dodaj 130g cukru i podgrzewaj, aż cukier się rozpuści. Zestaw z palnika.
W dużej misce żółtka ubij z resztą cukru na gładką, jasną masę. Następnie powoli zacznij dolewać masę mleczną, ciągle miksując. Gdy wszystko się połączy, przelej całość ponownie do rondla, dodaj kardamon i podgrzewaj na bardzo małym gazie. Mieszaj masę za pomocą drewnianej łyżki i pamiętaj, że nie możesz dopuścić do wrzenia! Inaczej masa się zważy i trzeba będzie zacząć od początku. Podgrzewaj około 15-20 minut, aż masa wyraźnie zgęstnieje i będzie oblepiać łyżkę.
Masę przelej do pojemnika z pokrywą i schowaj do lodówki, najlepiej na całą noc.
Usuń pestki z wiśni i pokrój je na ćwiartki (lub jeszcze mniejsze kawałki, jak wolisz). Zasyp cukrem, wymieszaj i również schowaj do lodówki na całą noc.
Następnego dnia..
W dużym naczyniu ubij śmietanę, nie musi być bardzo sztywna. Mieszając na niskich obrotach zacznij dolewać schłodzoną masę mleczno-jajeczną oraz ekstrakt waniliowy. Masę od razu przelej do maszynki do lodów i postępuj według jej instrukcji. W międzyczasie wyciągnij wiśnie i odsącz je na sitku. Nie wylewaj powstałego syropu!
Po zmrożeniu lodów przełóż je do wcześniej przygotowanego pojemnika, wsyp odsączone wiśnie i dokładnie wmieszaj. Schowaj w zamrażarce na kilka godzin. Cierpliwości!
Powiedziałam Ci, by nie pozbywać się syropu z wiśni. Bardzo słusznie! Jeżeli masz jeszcze trochę wiśni, wydryluj je i zmiel razem z syropem. Przelej do garnka, dodaj cukru, dwa ziarna kardamonu i zredukuj. Voila! Pyszna polewa wiśniowa, doskonała do lodów.
Bardzo efektownie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) jednak efekt, jak efekt, ale smak.. ♥
UsuńPiękne zdjęcia, aż ma się ochotę od razu zjeść takie lody :)
OdpowiedzUsuńOj kusisz najpierw te jagodowe teraz te! w weekend zrobie ktores z nich ale nie potrafie sie zdecydowac! :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz w nosie dietę.. polecam te ;)
UsuńWyglądają tak apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńMasa mleczno-jajeczna już się chłodzi. Wybrałam je na test nowej maszynki do lodów. Zamierzam zrobić waniliowe z bakaliami :)
OdpowiedzUsuńMmm, uwielbiam lody bakaliowe! Na pewno będą pyszne :)
UsuńTe lody są obłędne! Kremowe, żółciutkie, przepyszne. Wszyscy byli zachwyceni, a mojej Mamie przypominają lody, które jadła w młodości i które uważała za najlepsze. Ta opinia mówi wszystko. Moje lody były z laską wanilii, rodzynkami w rumie i domową skórką pomarańczową.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się cieszę, że tak smakowały :) Niech żyją domowe lody!
Usuńwiśniowe jeszcze lepsze... <3 bo ostatnio kupne lody w ogóle mi nie smakują jakieś takie sztuczne i proszkiem mi zajeżdżają ;<
OdpowiedzUsuńPiękne foty i lody też! Marzą mi się zdjęcia z rożkami, właśnie nabyłam drogą kupna w sklepie na literkę "B". ;) A jeszcze co do lodów - te na żółtkach są najprawdziwsze i najlepsze, nie ma dwóch zdań, jeśli chodzi o smaki bazujące na śmietankowym. Pycha!
OdpowiedzUsuń