środa, 19 czerwca 2013

Smoothie na ochłodę

Nareszcie czerwiec zmienił zdanie i postanowił stać się takim, jakim być powinien. Jest wyjątkowo upalnie, policzki rumienią się od słońca, a na ulice wytoczyły się mobilne budki z lodami i chłodnymi napojami. Czas przechuśtać wszystkie drobniaki na improwizowaną strategię chłodzenia organizmu. Idylliczną atmosferę psuje ten drobny szczegół, że akcja toczy się w industrialnym centrum Śląska, a nie nad piaszczystym brzegiem morza, czy chociaż nad lokalnym zalewem.
Z parujących latem ulic przenoszę się nieco chłodniejsze, domowe pielesze. Gdy temperatura przekracza 30 st. C, przyjmuję jedzenie wyłącznie w formie płynnej. Rano robię koktajl pełen owoców, orzechów i otrębów, by mieć energię na początek dnia. W porze lunchu wystarczy mi kawałek arbuza i szklanka zimnego smoothie.



Smoothie z truskawkami, brzoskwinią i malinami
porcja na 700ml

250g obranych truskawek
1 brzoskwinia
150g mrożonych malin
szklanka wody (i więcej) 
sok z połowy cytryny
listki mięty
+ opcjonalnie syrop z agawy/cukier trzcinowy



Jeżeli nie masz mrożonych malin, użyj kostek lodu. Ilość wody zależy od konsystencji, jaką chcesz uzyskać.
Wszystkie składniki wrzuć do blendera i porządnie zmiksuj, aż masa będzie puszysta i gładka. Ja lubię lekko kwaskowate i orzeźwiające smoothie, ale możesz dodać syropu z agawy lub cukru trzcinowego.








15 komentarzy:

  1. Smoothie oczywiście, ale pierwsze zdjęcie jest świetne! WOW!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale tu fajnie! Cieszę się, że wpadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, taki smoothie najlepiej prosto z lodówki.

    OdpowiedzUsuń
  4. mniam ! z brzoskwinką jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie też baaardzo podobają się zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy. Praca z samowyzwalaczem jednak się opłaca ;)

      Usuń
  6. Zdjęcie nr 1 - ekstra! :) A koktajl musiał być niezwykle pyszny i orzeźwiający :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...