Ostatni tydzień sierpnia. Jestem rozlazła, jak rozgotowany makaron. Godziny rozciągają się na miliony minut, a ja nie mogę się zebrać w sobie. Z utęsknieniem czekam na jesienny wrzesień i obowiązki, jakie ze sobą niesie.
W takich chwilach potrzebuję comfort food, które nie wymaga ode mnie ułożonej fryzury, makijażu i zdecydowania w głosie. I kawa, mnóstwo kawy.
Crumble morelowo-malinowe (dla dwóch zmęczonych osób)
80g mąki pszennej
4 łyżki brązowego cukru
3 łyżki otrębów owsianych
60g masła
garść migdałów
Wszystkie składniki leniwie wrzucić do blendera/malaksera i porządnie zmiksować, aż zrobi się kruszonka.
kilka dojrzałych moreli
dużo więcej malin
cukier waniliowy
Jeść prosto z naczynia w ciemnych ubraniach.
Moja celebrytka internetowa:D
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki Chłodzie :)
OdpowiedzUsuńOoo, super zdjęcia, poluję na taką łyżkę... :)
OdpowiedzUsuń