Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mleko kokosowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mleko kokosowe. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 2 kwietnia 2017

Wegańskie Bounty - zdrowiej nie będzie!

Nie kochać wiosny - czy to w ogóle jest możliwe? Nie wyobrażam sobie, że istnieją tacy ludzie. Muszą być trochę straszni (wykluczam alergików i łączę się w bólu). Szczególnie taki weekend, jak ten dobiegający końca pokazuje, że wiosna to naprawdę NAJLEPSZA pora roku. Ale jeszcze będzie czas, by się nią pozachwycać. Przejdźmy do naszej gwiazdy dnia. -

Deser ten nie powstał przypadkowo. Niedawno udało mi się odwiedzić niezwykle przyjemną kawiarnię w Katowicach, która chwali się tym, że część wypieków jest #bezcukru ;) Postanowiłam sprawdzić ile jest w tym prawdy i czy ciasto bez cukru może komukolwiek smakować, sięgnęłam po wegańskie/raw/bezglutenowe/bezcukrowe/bezlaktozowe Bounty. Można się zastanawiać czy to ciasto w ogóle istnieje, skoro składa się z tylu "bez". Ale było zaskakująco smaczne. Zamiast planować kolejną podróż do Katowic, postanowiłam odtworzyć ten deser w domu i trochę go ulepszyć - oryginał był bowiem nieco suchy. Dodatek namoczonych nerkowców i tłustego mleka kokosowego rozwiązał ten problem. No i muszę się pochwalić, że kokosowo-kakaowa polewa na bazie pasty kokosowej to prawdziwa petarda!

Nie znajdziecie zdrowszego ciasta na tym blogu ;) 



Wegańskie Bounty 
bezglutenowe, bezlaktozowe, bezcukrowe, bez pieczenia
raw glutenfree sugarfree vegan bounty

tortownica ø 18 cm

Spód:
100 g orzechów włoskich
150 g migdałów
100 g suszonych daktyli

Masa:
150 g nerkowców
200 ml tłustego mleka kokosowego (polecam Real Thai lub Aroy-D)
200 g wiórków kokosowych (niesiarkowanych)
2 łyżki oleju kokosowego nierafinowanego
4 łyżeczki erytrolu (lub wg uznania)

Polewa:
80 g pasty kokosowej
40 g oleju kokosowego nierafinowanego
2 łyżeczki erytrolu
4 łyżki mleka kokosowego
2 łyżeczki gorzkiego kakao
+ płatki kokosowe do dekoracji




Daktyle oraz nerkowe umieść w osobnych miskach i zalej wrzącą wodą. Odstaw na około godzinę. Dno tortownicy wyłóż papierem do pieczenia.

SPÓD: Orzechy włoskie i migdały umieść w blenderze/malakserze, dodaj namoczone daktyle i zmiel na grudkowatą masę. Przełóż do tortownicy i dociskaj do dna, tworząc spód ciasta. Odstaw do lodówki.

MASA: Namoczone nerkowce wraz z mlekiem kokosowym i erytrolem wrzuć do kielicha blendera i zmiksuj na gładką masę. Dodaj wiórki kokosowe, roztopiony olej i ponownie zmiksuj. Do połączenia masy z wiórkami możesz także użyć blendera ręcznego. Jeśli masa nadal jest mało słodka, dodaj więcej erytrolu. Masę przełóż do tortownicy, dociśnij i wyrównaj. Schładzaj w lodówce przez 1-2 godziny.

POLEWA: Pastę kokosową, olej, erytrol i mleko kokosowe umieść w rondlu i podgrzej, aż wszystkie składniki rozpuszczą się i połączą. Następnie dodaj kakao i energicznie wymieszaj. Jeśli masa jest zbyt gęsta, dodaj mleka kokosowego. Polewę wylej na wierz masy kokosowej i wyrównaj. Całość ponownie schowaj do lodówki na około godzinę lub do momentu, aż polewa stężeje.

Przed podaniem udekoruj ciasto płatkami kokosowymi. Voila! :)





środa, 3 lipca 2013

Lipiec, lato, lody, jagody

Nie wiem kiedy zleciało ostatnie pół roku. Ponoć początek lipca to taki "drugi nowy rok" i warto wypracować sobie nowe postanowienia. Oczywiście spisuję je skrupulatnie na karteczkach, które niechybnie zgubię, ale mam poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Że zacznę znowu ćwiczyć, że szybko napiszę to, co winno być napisane, że stanę się w końcu dorosłym i odpowiedzialnym człowiekiem, że obudzę w sobie uśpionego ducha przedsiębiorczości i tak dalej, i tak dalej..
Zaczynam małymi krokami. Podjęłam niedawno wyzwanie, które wyklucza z mojego jadłospisu mięso. Z początku miały to być wyłącznie owoce i warzywa, ale szybko przemianowałam to na dietę wegetariańską. I tak mija drugi tydzień,  duma mnie rozpiera, a moje szare komórki są wiecznie przegrzane od myślenia "co dziś powinnam zjeść?". Jest dobrze. Jeszcze lepiej, że wszystkie desery są wegetariańskie, a ten na dodatek jest stosunkowo nieszkodliwy dla reszty postanowień. 
Bycie "Jagodą" czasem zobowiązuje, dlatego dzisiaj w roli głównej - jagody.  



Lody jagodowe
blueberry ice cream with coconut milk

300g jagód
500ml mleka kokosowego
300ml mleka skondensowanego niesłodzonego
180g cukru pudru
sok z 1/2 cytryny



Z podanych proporcji wychodzi ponad litr lodów.

Mleka powinny mieć temperaturę lodówkową!
Jagody dokładnie umyj i osusz, wsyp do blendera razem z cukrem pudrem i sokiem z cytryny, zmiksuj na gładką pastę. Przełóż do miski i schowaj do zamrażarki na 30 minut. 
Do dużej miski wlej mleko skondensowane i zacznij ubijać mikserem na wysokich obrotach. Uważaj! Mleko skondensowane reaguje podobnie jak śmietana kremówka, szybko zwiększa swoją objętość! W osobnym naczyniu podobnie potraktuj mleko kokosowe. Na niskich obrotach połącz oba mleka, najlepiej wlewając kokosowe do skondensowanego. Na koniec powoli wlej jagodową masę i wymieszaj do połączenia się składników. 
Masę natychmiast przelej do maszynki do lodów i postępuj dalej według jej instrukcji. 
Jeśli nie posiadasz maszynki do lodów - masę wstaw do zamrażarki i miksuj co godzinę, aby nie powstały kryształki lodu. 

Z podanej ilości przygotowałam litrową porcję lodów oraz sześć niedużych porcji na patyku.










LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...