Nie wiem kiedy zleciało ostatnie pół roku. Ponoć początek lipca to taki "drugi nowy rok" i warto wypracować sobie nowe postanowienia. Oczywiście spisuję je skrupulatnie na karteczkach, które niechybnie zgubię, ale mam poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Że zacznę znowu ćwiczyć, że szybko napiszę to, co winno być napisane, że stanę się w końcu dorosłym i odpowiedzialnym człowiekiem, że obudzę w sobie uśpionego ducha przedsiębiorczości i tak dalej, i tak dalej..
Zaczynam małymi krokami. Podjęłam niedawno wyzwanie, które wyklucza z mojego jadłospisu mięso. Z początku miały to być wyłącznie owoce i warzywa, ale szybko przemianowałam to na dietę wegetariańską. I tak mija drugi tydzień, duma mnie rozpiera, a moje szare komórki są wiecznie przegrzane od myślenia "co dziś powinnam zjeść?". Jest dobrze. Jeszcze lepiej, że wszystkie desery są wegetariańskie, a ten na dodatek jest stosunkowo nieszkodliwy dla reszty postanowień.
Bycie "Jagodą" czasem zobowiązuje, dlatego dzisiaj w roli głównej - jagody.
Lody jagodowe
blueberry ice cream with coconut milk
300g jagód
500ml mleka kokosowego
300ml mleka skondensowanego niesłodzonego
180g cukru pudru
sok z 1/2 cytryny
Z podanych proporcji wychodzi ponad litr lodów.
Mleka powinny mieć temperaturę lodówkową!
Jagody dokładnie umyj i osusz, wsyp do blendera razem z cukrem pudrem i sokiem z cytryny, zmiksuj na gładką pastę. Przełóż do miski i schowaj do zamrażarki na 30 minut.
Do dużej miski wlej mleko skondensowane i zacznij ubijać mikserem na wysokich obrotach. Uważaj! Mleko skondensowane reaguje podobnie jak śmietana kremówka, szybko zwiększa swoją objętość! W osobnym naczyniu podobnie potraktuj mleko kokosowe. Na niskich obrotach połącz oba mleka, najlepiej wlewając kokosowe do skondensowanego. Na koniec powoli wlej jagodową masę i wymieszaj do połączenia się składników.
Masę natychmiast przelej do maszynki do lodów i postępuj dalej według jej instrukcji.
Jeśli nie posiadasz maszynki do lodów - masę wstaw do zamrażarki i miksuj co godzinę, aby nie powstały kryształki lodu.
Z podanej ilości przygotowałam litrową porcję lodów oraz sześć niedużych porcji na patyku.
Domowe lody, czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńWiele od życia nie wymagam ;) niech tylko słońce częściej świeci i będzie bajecznie.
Usuńwow, wyglądają niezwykle apetycznie, no i te piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńoczy nie mogę oderwać!
pozdrawiam serdecznie,
wyglądają obłędnie! zresztą jak cały blog;)
OdpowiedzUsuńO rany, jakie to piękne...
OdpowiedzUsuńMarta wyszly Ci swietnie :) musze je zrobic!
OdpowiedzUsuńRób i opowiedz jak wyszły :)
Usuńwyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńTen kolorek... tak powinny wyglądać lody prawdziwie jagodowe :)
OdpowiedzUsuńJagodowe na 102% ;)
UsuńZanim cokolwiek postanowię, postanawiam zrobić pierwsze w tym roku lody, o właśnie takie :D
OdpowiedzUsuńLody prezentują się przepysznie :)
OdpowiedzUsuńOj, wspaniałe, a mleko kokosowe to najlepsza rzecz do lodów jaką znam :p
OdpowiedzUsuńsuper, uwielbiam jagody. Zapraszam także do mnie na lody jogurtowe z mango :)
OdpowiedzUsuńwww.anamarisworld.blogspot.com