tag:blogger.com,1999:blog-1013063838453186067.post1354717912343337500..comments2024-01-19T13:02:16.025+01:00Comments on Pass the Food: Konkurs z magazynem MaszketyJagoda http://www.blogger.com/profile/15851766215887324563noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-1013063838453186067.post-26628707177770316612014-11-14T21:15:32.436+01:002014-11-14T21:15:32.436+01:00pokonkursowo bom gapa!
Dnia pewnego postanowiłam ...pokonkursowo bom gapa!<br /><br />Dnia pewnego postanowiłam upiec przepyszną drożdżówkę z czerwoną porzeczką i kruszonką. Jako, że była to pierwsza po latach drożdżówka, a może w ogóle pierwsza, chwyciłam za telefon i o przepis szybko się dopytałam, ale nie do końca, jak się niebawem okazało... <br />Ciasto według przepisu zagniotłam, a gniotłam je długo i z uczuciem, tak jak ciasto drożdżowe lubi. Następnie niewiele myśląc lub może właśnie za wiele, wstawiłam ciasto wraz z pięknie prezentującymi się na nim czerwonymi porzeczkami do piekarnika i …zajęłam się kruszonką, gdyż wymyśliłam sobie, że kruszonka piecze się krócej i dodać ją trzeba tak w połowie pieczenia!<br />Jak pomyślałam tak zrobiłam kruszonkę w połowie pieczenia na pięknie wyrośnięte ciasto dodałam i coś tam sobie robię, gdy nagle dochodzi do mnie huk „działa artylerii nadmorskiej” pędzę, więc do szybki piekarnika, albowiem stamtąd huk ów niewątpliwie nadszedł, a tam na wszystkich ściankach ciasto się rozpościera, ale o dziwo też i w foremce trochę pozostało zapadniętej drożdżówki z dziurą po środku i to pełną ciągle porzeczek i kruszonki roztopionej, więc niezrażona tym przykrym zdarzeniem dopiekłam zapadnięte ciasto i zapodałam rodzinie na stół. <br />Zdziwienie było wielkie, że z wielką dziurą pełną czerwonej porzeczki i z kruszonką wklejoną w jej wnętrze drożdżówkę podałam. Widok nie był piękny, ale o dziwo drożdżówka wyśmienita i żałuję, że nie potrafię owego wybuchu powtórzyć, chociaż biorąc pod uwagę czyszczenie piekarnika, które z nim się łączy, może to i dobrze…<br /><br />Ania Leszczyńska, www.fabrykaczasuulotna.wordpress.com<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1013063838453186067.post-12425782680659918802014-11-05T20:06:36.397+01:002014-11-05T20:06:36.397+01:00Mój dramat dotyczył sernika. Sprawdzony przepis, w...Mój dramat dotyczył sernika. Sprawdzony przepis, wszystkie składniki w porządku. Czynności w odpowiedniej kolejności. Sernik wylądował w piekarniku, temperatura odpowiednia. Ustawiłam timer i wyszłam z kuchni. Po jakimś czasie zachodzę zerknąć jak się sprawy mają i... szok! Sernik wyszedł z foremki! Urósł tak bardzo, że wyszedł z foremki, a część oderwała się i spadła na dno piekarnika. Zgroza! Okazało się, że wzięłam za małą tortownicę. Poza tym do dziś nie wiem dlaczego tak mocno urósł, wcześniej się to nie zdarzało. Koniec końców sernik został pożarty w błyskawicznym tempie, a ja żałuję, że nie uwieczniłam tej "klęski urodzaju".<br /><br />Pozdrawiam :)czerwony fartuszekhttp://czerwonyfartuszek.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1013063838453186067.post-59711627759168409142014-11-04T10:06:29.312+01:002014-11-04T10:06:29.312+01:00Na początku kariery w kuchni przygotowałam tort bi...Na początku kariery w kuchni przygotowałam tort biszkoptowy. Przeczytałam, że warto dodać do ciasta nieco kisielu. Dałam go za dużo, o czym przekonałam się krojąc tort na urodzinach u przyszłych teściów. Zjedzenie go było naprawdę wyzwaniem, jednak teściowie zjedli całe kawałki. Ich pies nawet nie chciał ruszyć biszkoptu, wylizał samą śmietanę ;)mopswkuchnihttps://www.blogger.com/profile/06300750631941667260noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1013063838453186067.post-23648017972735528692014-11-04T09:58:27.454+01:002014-11-04T09:58:27.454+01:00Ten komentarz został usunięty przez autora.mopswkuchnihttps://www.blogger.com/profile/06300750631941667260noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1013063838453186067.post-11319502467496829532014-11-03T12:35:55.817+01:002014-11-03T12:35:55.817+01:00Popisowym ciastem mojej ś. p. Mamy był jabłecznik....Popisowym ciastem mojej ś. p. Mamy był jabłecznik. <br />Kiedyś, kiedy była chora, chciałam jej zrobić przyjemność i upiec go. Wiedziałam doskonale jak się go robi, bo zawsze piekłyśmy razem. Ciasto wyszło idealnie. Szkoda tylko, że zamiast cynamonu na jabłka, nasypałam pieprzu ziołowego... W końcu w słoiczkach wyglądał tak podobnie... :/ Asikhttps://www.blogger.com/profile/16868992954649596332noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1013063838453186067.post-40554101132903838482014-11-02T21:34:26.460+01:002014-11-02T21:34:26.460+01:00Dwa słowa: ciasto marchwiowe. Próbowałam różnych p...Dwa słowa: ciasto marchwiowe. Próbowałam różnych przepisów z komentarzami typu: „dzięks za pyshny pshepisik <3”, piekarników, gatunków marchwi, wypieku przy różnych fazach księżyca (czy pływy mają wpływ na pieczenie marchwi?), mantr, modlitw do Escoffiera i Child i nic. To znaczy zakalec. <br />Widocznie bycie marchewkową boginią nie jest mi pisane.<br />miss kittenhttps://www.blogger.com/profile/10393275471165305064noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1013063838453186067.post-31192988406419541792014-11-02T18:35:37.083+01:002014-11-02T18:35:37.083+01:00Szczerze mówiąc nie lubię opowiadać o mojej najwię...Szczerze mówiąc nie lubię opowiadać o mojej największej wpadce, ale skoro mamy konkurs z taką świetną nagrodą...to czemu nie :)<br />A więc...było to dawno dawno temu, jeszcze na początku mojej przygody z gotowaniem. Trzeba było zrobić coś szybkiego na obiad. Postanowiłam usmażyć placki z kurczaka. Wszystko było super, dopóki ich nie spróbowałam...Okazało się, że pomyliłam pojemnik z mąką ziemniaczaną z pojemnikiem, w którym był cukier puder... Placki oczywiście nie zostały zjedzone, a ja przekonałam się, że pośpiech nie jest dobrym doradcą w kuchni :DMartynahttps://www.blogger.com/profile/03748754282887162995noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1013063838453186067.post-45515087402506461392014-11-02T18:18:16.722+01:002014-11-02T18:18:16.722+01:00Piekłam ciasto ucierane z jagodami na pierwsze spo...Piekłam ciasto ucierane z jagodami na pierwsze spotkanie moich rodziców z rodzicami mojej przyszłej bratowej. Wydawało mi się, że wyszło idealne. Po spotkaniu zadzwoniła do mnie mama z nowiną, że w cieście był zakalec. Na szczęście wszyscy pomyśleli, że to kawałki jabłek i nawet pochwalili połączenie jagód z jabłkami. To był mój jedyny w życiu zakalec. pilichola@gmail.comCukry Prostehttps://www.blogger.com/profile/16845502125957469175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1013063838453186067.post-49393337610750542962014-11-02T17:11:01.340+01:002014-11-02T17:11:01.340+01:00Piekłam biszkopt. Zawsze wychodzi, więc nawet nie ...Piekłam biszkopt. Zawsze wychodzi, więc nawet nie zastanawiam się nad wykonywanymi czynnościami. Pewnego rozu mieszam składniki, a to wszystko jakoś nie wygląda za dobrze, zajęło mi dobre pół godziny odkrycie, że w masie na biszkopt nie ma ani grama mąki. Oczywiście nie wyszedł. A w dzieciństwie śmiałam się z Ani z Zielonego WzgórzaMadzikhttps://www.blogger.com/profile/05282481852122717779noreply@blogger.com